Od dawna wiadomo, że prawa osób LGBT+ w Polsce są dramatycznie ograniczane. Mimo wielu ruchów społecznych, Marszów Równości i akcji tolerancyjnych wciąż odnotowujemy wzrost homofobii.
5 lipca w Gruzji w Tbilisi zaplanowany był Marsz Godności. Co ważne, od 2013 nie odbyło się podobne wydarzenie, więc dla osób ze środowisk LGBT+ był to naprawdę ważny przemarsz. Do Marszu ostatecznie nie doszło. Osoby ze środowisk prawicowych określający się jako “obrońcy tradycyjnych wartości” zniszczyli biuro organizacji, która organizowała wydarzenie. Zaatakowano dziennikarzy, którzy zebrali się w mieście w celu zrelacjonowania tego ważnego dnia. Wśród rannych osób znalazł się Polak, który posiadał przy sobie sprzęt nagrywający. Marsz Godności odwołano, ale mimo to miasto nie zaznało spokoju przez najbliższe godziny.
Stany Zjednoczone oficjalnie potępiły ataki na dziennikarzy. Pod stanowiskiem podpisało się 18 krajów. Nasz kraj jednak nie potępił ataków w Gruzji. Ambasador wydał oświadczenie, w którym zaznaczył że ranny Polak otrzymał wsparcie i opiekę medyczną w Gruzji. Wyraził również oburzenie zranieniem naszego rodaka.
“Staram się unikać publicznego recenzowania działań organów władzy w Gruzji – nie taka jest tutaj moja rola” – odpowiedział Ambasador na pytanie o brak podpisu pod stanowiskiem Stanów Zjednoczonych.
Na konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński podjął temat rannego Polaka i jeszcze raz zapewnił że jest pod opieką a jego stan jest stabilny.
Stwierdził jednak, że “naprawdę nie mamy absolutnie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o działania władz gruzińskich”.
Wśród zapewnień Ministra, że śledztwo w sprawie ataków w Gruzji zostało wszczęte, możemy zadać pytanie jak wygląda to w Polsce? Premier Mateusz Morawiecki broni działań premiera Viktora Orbána, który wprowadza maksymalne restrykcje przeciw osobom LGBT+.
- Środowisko LGBT+ jest nazywane ideologią.
- Marsze Równości spotykają się z krytyką oraz brutalnymi zachowaniami w stosunku do osób w nich uczestniczących.
- Na ulicach polskich miast pojawiły się furgonetki z banerami atakującymi osoby LGBT+
- Niektórzy zaczynają się bać wychodzić z domu już nie tylko po zmroku, ale również w dzień, mając przy sobie torbę czy parasol w kolorach tęczy.
Co my możemy zrobić?
Możemy okazać wsparcie osobom LGBT+, mówiąc o tym wprost. Nie ma dla nich większej pomocy jak wsparcie i bycie obok.
Pokażmy, że jesteśmy z nimi.